Wiosenne miesiące to dla mnie wspaniały czas. Uwielbiam ten moment, kiedy wszystko budzi się do życia po zimowym uśpieniu. Pąki na drzewach, kwiaty, pierwsze wschodzące listki kiełkujące z ziemi - to dla mnie coś niesamowitego, magiczny czas. Czy i Wy macie podobnie?
Wiosną moje myśli bardziej niż w innej porze roku szczególnie zwracają się ku ogrodowi. Mój co prawda jeszcze w przygotowaniu, ale docelowo marzy mi się taki przydomowy ogródek w wiejskim stylu.
Zdjęcia pochodzą z Internetu
Pamiętam, jak będąc dzieckiem jeździliśmy z rodzicami do dziadków. Mieszkali w starym, ogromnym domu na wsi. Z tyłu był cudowny ogród z przydomowym zielnikiem i pięknymi malwami. Rosła tam stara ogromna grusza i drzewo żółtych mirabelek, które uwielbiałam zajadać. Na podwórku był kurnik i zagroda dla kaczek. Cały czas mam w pamięci obraz małych, żółtych kurczaczków i kaczuszek. Będąc dziewczynką uwielbiałam je głaskać i nosić na rękach. Babcia miała też mnóstwo kotów, ogromnych, puchatych pręgowanych mruczków ;). Wewnątrz domu, była wielka kuchnia, z piecem do gotowania potraw, to było coś niesamowitego, babcia wciąż go używała, choć miała też normalną kuchenkę. Za kuchnią był pokój do spania, stała tam stara jeszcze pewnie przedwojenna szafa i dwa ogromne łóżka z wielkimi pierzynami pełnymi piór! Gdy byłam dzieckiem, wydawały mi się ogromne. Te wspomnienia są dla mnie jak skarb, zawsze będą mi towarzyszyły, gdy będę myśleć o domu, o babci i o dzieciństwie. Przywołują takie uczucie sielskości, bezpieczeństwa, są jak delikatne motyle - piękne i ulotne, dlatego warto je pielęgnować.
Źródło: Internet
A czy Wy też macie jakieś szczególne wspomnienia z dzieciństwa, które budzą się w Was razem z wiosną?
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za wszystkie dotychczasowe komentarze pozostawione pod postami, to naprawdę dla mnie miłe.:)
Wreszcie udało mi się dodać do obserwatorów:). Śliczne te wiejskie obejścia, ubóstwiam takie! Też mam babcię na wsi, na Podlasiu. A o takim siedlisku marzę po cichu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!